Strona poświęcona autorce tego bloga.
KONTAKT
e-mail: ewelicom77@wp.pl
GG: 42712245
Wywiader: KLIK
Na samym początku pragnę
zaznaczyć, iż zupełnie nie mam pojęcia jak mam się Wam ukazać. Aczkolwiek
postaram się to zrobić szczerze i zrozumiale.
Mała
mgiełka napierała na szyby okien, a mocny wiatr powstawał i znikał w chmurach, rozpędzając
ich stada, i znów skupiać je w przepastnej otchłani. Zdawał się wyrzucać ich
kłąb ku niebiosom, a gdy te niespodziewanie zaczęły płakać, przestał dąć tak
zawzięcie. Gałęzie drzew przestały falować na wietrze za to na szybach płynęły
małe krople deszczu, które zmywały mgłę powstałą po zewnętrznej stronie okna.
Dziewczyna
przetarła szybę rękawem swetra, by lepiej przyjrzeć się ludziom, którzy
zakrywając głowy biegli pod najbliższy dach, aby schronić się przed deszczem.
Nieliczni z nich, którzy posiadali parasol, spoglądali ze zdziwieniem w okno,
przy którym siedziała.
Dziewczyna
parsknęła śmiechem. Było to dla niej dość zabawne. Niektórzy powiadali, że ma
dość specyficzne poczucie humoru, śmieje się z byle czego, nawet z kawału,
którego nigdy nie zrozumie, słysząc go po raz pierwszy. Jest osobą szczerą,
czasami aż do bólu, bo żyje według przysłowia: Lepsza najgorsza prawda, niż najsłodsze
kłamstwo. Jest nieśmiała, ale w towarzystwie, chociaż jednej znanej jej osoby
szybko się rozkręca. Uwielbia słuchać, ale sama potrafi się nieźle rozgadać, co
jest dla niej okropną cechą, której nie potrafi zwalczyć. Wielkie ambicje,
którym nie zawsze umie podołać są dla niej niczym chleb powszedni.
Tak, więc
nie było w niej nic nadzwyczajnego, co mogłoby zainteresować kogokolwiek.
Siedziała, więc dalej patrząc nieprzytomnym wzrokiem daleko poza te bloki,
które zasłaniały jej wolną przetrzeń, której potrzebuje, dla marzeń, które i
tak nigdy się nie spełnią. Ale są i to jest dla niej najważniejsze. Nie
wyobraża sobie życia bez nich, bez tego czegoś, co trzyma ją przy zdrowych
zmysłach, o dziwo.
Potrząsnęła
głową jakby odganiała się od natrętnej muchy. Burza długich, brązowych loczków
rozsypała się we wszystkie strony. Odgarnęła je dłonią, próbując swoją uwagę
skupić właśnie na nich, ale trudno było jej oderwać czekoladowe oczy od tego
widoku. Tak spędza swój wolny czas. Marząc, a jednoczenie wiedząc, że to, na co
spędza większość wolnego czasu i tak nigdy się nie spełni.
IMIĘ: Ewelina
PSEUDONIM: Eileen
ZNAK ZODIAKU: Baran
IMIENINY: 26 maja
URODZINY: 23 marca
Krótko mówiąc: Nie znajdziecie we mnie nic szczególnego. Jestem normalną osobą, której czasami odbija, ale to chyba zwyczajne prawda? Dzisiaj wszyscy są tacy sami, a ja należę do tej grupy. Moją prawdziwą miłością jest historia, mój ukochany przedmiot, który nigdy mi się nie znudzi. Głupia dziewucha, której łezka się w oku kręci, gdy słucha o II wojnie światowej, która śmieje się na hasło "Syzyfowe prace" i mitu z tym związanego. Człowiek, który nie rozumie słowa "życie" zawsze źle go interpretując, wymyślając coraz to nowe spekulacje. Uwielbiam muzykę i jest ona częścią mojego życia. Gram na instrumentach, śpiewam [a wtedy wszyscy zatykają uszy]. Nie maluję, nie tańczę. I to wszytko o mnie, mało prawda? To nic ciekawego.
URODZINY: 23 marca
Krótko mówiąc: Nie znajdziecie we mnie nic szczególnego. Jestem normalną osobą, której czasami odbija, ale to chyba zwyczajne prawda? Dzisiaj wszyscy są tacy sami, a ja należę do tej grupy. Moją prawdziwą miłością jest historia, mój ukochany przedmiot, który nigdy mi się nie znudzi. Głupia dziewucha, której łezka się w oku kręci, gdy słucha o II wojnie światowej, która śmieje się na hasło "Syzyfowe prace" i mitu z tym związanego. Człowiek, który nie rozumie słowa "życie" zawsze źle go interpretując, wymyślając coraz to nowe spekulacje. Uwielbiam muzykę i jest ona częścią mojego życia. Gram na instrumentach, śpiewam [a wtedy wszyscy zatykają uszy]. Nie maluję, nie tańczę. I to wszytko o mnie, mało prawda? To nic ciekawego.
Pragnę podziękować wszystkim, których zainteresowała moja osoba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz